Gwiazdor (Mikołaj/Aniołek/Dzieciątko/?) przyniósł mi w tym roku fantastyczny prezent. Pod choinką znalazłam ceramiczną lokówkę Remington Pearl Wand.
Lokówka ma kształt stożka, przez co nadaje się bardziej dla krótszych niż moje włosów. Na szczęście bardzo spodobała się mojej mamie, która w zamian za nią, sprezentowała mi większą siostrę Pearl Wand : Pearl Pro Curl.
Obie lokówki są świetne i jeśli zastanawiacie się nad zakupem dobrej lokówki, polecam wam właśnie te.
Zalety:
+można dzięki niej uzyskać naturalnie wyglądające i sprężyste loki
+ bardzo szybko się nagrzewa
+posiada ceramiczną powłokę, która nie niszczy włosów
+bardzo łatwa w użyciu
+posiada baaardzo długi kabel i obrotowe mocowanie, więc można bardzo swobodnie się nią posługiwać
+regulacja temperatury
+akcesoria: rękawiczka zapobiegająca poparzeniu i worek, do którego można włożyć nawet gorącą lokówkę
Jako, że druga lokówka dotarła do mnie dopiero dzisiaj, przez całe święta testowałam tę pierwszą.
Dodaję też zdjęcia sprzed odpakowania lokówki, miłego oglądania :))
.maja.
.siora.
.mama.
.ania.