środa, 29 sierpnia 2012

pink fun!

Lato się kończy, ale dla mnie wakacje dopiero się zaczynają! Postanowiłam więc zaszaleć i zafarbowałam końcówki włosów na różowo. Nie jestem oczywiście na tyle odważna, żeby zrobić to farbą, ale bibuła do krótkotrwałych zmian nadaje się świetnie! :)


Farbowanie bibułą jest bardzo łatwe, niestety możemy narobić niezłego bałaganu, dlatego warto pamiętać, żeby mieć na rękach rękawiczki a pod ręką ręczniki i jakiś czyszczący detergent. A oto cała filozofia: bibułę w dowolnym kolorze moczymy w wodzie i zanurzamy w niej na chwilę włosy. 


Następnie osuszamy włosy ręcznikiem (najlepiej papierowym, kolorowe plamy mogą się nie sprać) i suszymy mokre włosy suszarką.



Efekt przedstawia się tak:




:)))


2 komentarze:

  1. Natknęłam się keidyś na taką stronę, są tu ''kredy do farbowania włosów'' http://myhairchalk.com/
    sama osobiście nie sprawdzałam, ale widziałam na paru blogach, efekt świetny i ponoć ze spłukiwaniem się barwnika nie ma problemu :)
    pozdrawiam, Kamila.

    OdpowiedzUsuń
  2. ciekawa opcja, podejrzewam jednak, że takie kredy trochę kosztują, a za bibułę zapłaciłam 58 groszy, także na jednorazowy "wyskok" wystarczy. dzięki za propozycję i komentarz, odwiedzaj bloga częściej! :)

    OdpowiedzUsuń